piątek, 13 stycznia 2012

Rozdział 15a

Po tych dramatycznych wydarzeniach wszystko wróciło do normy. Co uśpiło ich czujność do pewnego wiosennego popołudnia.
Daga siedział w ogrodzie i czytał książkę. Było całkiem cicho i ciepło. Był sam i cieszył się spokojem
-Szukaliśmy cię-  usłyszał za sobą głos Narcyzy
-Czy coś się stało?- zapytał odwracając się do cioci
-Severusowi udało się sprowadzić Toma- uśmiechnęła się do niego- Właśnie rozmawia z Azazelam
-Już idę- podniósł się i z książką pobiegł w stronę dworu

-A więc to ty uważasz się za towarzysza godnego dla mojego syna- głos dochodzący z niewładnego ciała był zimny ale i opanowany
-Tak- Azazel dopowiedział tym samym tonem
-To się jeszcze okaże- stwierdził niezbyt uradowany Tom- Ale byłeś pomocny, za co jestem ci wdzięczny. Mimo to nie podoba mi się ten związek. Daga to jeszcze dziecko...
-Nie zrobiłbym mu krzywdy- przerwał coraz bardziej zły Azazel
-Mimo to musisz zrozumieć że jest przeznaczony do wyższych celów, z czasem może chcieć cię opuścić, a twoja rasa....
-Chcę tylko jego szczęście, ale Daga mnie nie zostawi
-Jeśli tak uwarzasz....- dalszą rozmowę przerwało wejście Daga
-Aza- uśmiechnął się do mężczyzny i przytulił się do niego szybko
-Cześć kochanie- ucałował przelotnie czółko chłopca
-Daga- Tom jak i tamtym razem był wzruszony, tylko że wcześniej jego syn był smutny a teraz biło z niego jakieś światło a to wszystko dzięki mężczyźnie który tak czule go teraz obejmował. I momo, że nie do końca mu się to podobało postanowił dać temu na razie spokój.
-Tata- uśmiechnął się do ciała profesora i objął go szybko
-Mój książę już niedługo- wyszeptał mu do ucha
-Naprawdę?- popatrzył mu w "twarz"
-Tak pod koniec czerwca. Dlatego tu jestem. I oczywiście żeby porozmawiać z twoim towarzyszem
-Aza się mną opiekuje- podejrzliwie odszedł od mężczyzny i stanął między ojcem a ukochanym
-Wiem o tym. Wszystko jest dobrze. Po prostu nie byłem pewnien
-A teraz jesteś tato?- Daga miał strapioną minkę
-Tak, sprawia, że jesteś szczęśliwy. A na tym zależy mi najbardziej- teraz zapragnał uśmiechnąć się do dziecka
-A tatuś wróci?- powiedział po chwili ciszy Daga
-Tak, to będzie pierwsze co zrobimy. Syriusz na pewno będzie chciał cię poznać. On bardzo cię kocha. Tak jak i ja nie zapomnij o tym
-Wiem tato- posłał mu uroczy uśmiech i usiadł Azazelowi na kolanach. A ten od razu objął go i zatopił twarz  w jego  włosach
-A jak ci idą nauki?
-Dobrze, warze takie eliksiry jak wujek i znam teorię
-Mam nadzieje że niedługo odzyskasz swoją moc
-Ja też tato i wrócę do szkoły
-Tak Daga, chociaż nie wiem czy Hogwart to dobre miejsce, ale o  tym później
-Dobrze. A.....
-Tom, wszyscy już są chyba czas zacząć- od progu odezwał się Rebastan
-Tak. Daga skarbie muszę iść ale już niedługo będę miał dla ciebie tyle czasu ile zechcesz- położył mu dłoń na ramieniu
-Ja poczekam- raz jeszcze się do niego uśmiechnął
-Azazelu możesz do nas dołączyć- zwrócił się do mężczyzny
-Zostanę tu- odpowiedział bawiąc się długimi włosami chłopca
Tom i Rebastan wyszli zostawiając parę w salonie

-Nie lubisz taty?- po jakimś czasie odezwał się Daga
-To twoja rodzina- pocałował go w uszko
-Ale....
-Cii... Lubie go. A teraz pocałuj mnie- zbliżył usta do ust ukochanego i pocałował go delikatnie. Daga natychmiast zarzucił mu ręce na szyje i pogłębił pocałunek
-Kochanie- wyszeptał mężczyzna  i powoli zaczynał podnosić jego koszulkę
-Aza nie- cichy szept i buł powrócił z taką siłą że niemal zamdlał
-Aaaaaa!!!!!!- krzyknął niechcący zrzucając Daga z kolan
-Przepraszam- chłopiec zdał sobie sprawę z tego co zrobił
-To nie twoja wina maleńki- odpowiedział mu z trudem
-Zapomniałem...
-Już dobrze- pogłaskał go i uśmiechnął się blado- Co chcesz teraz robić?
-Może spacer?- Daga wciąż był przestraszony
-Skarbie nic się nie stało. Naprawdę. Nie pomyślałem- ucałował go przelotnie- No dobrze. Chodźmy, może znajdziemy w ogrodzie coś ciekawego
-Może- uśmiechnął się w wziął go za rękę

-To może się udać- Lucjusz odezwał się po skończonej przemowie Toma
-Tak a pułapki?- Bella była zaniepokojona
-Nie wiem jeszcze jak przejść ostatnią- Severus odezwał się z kąta sali
-Tydzień przed końcem roku- przypomniał Tom
-Mam nadzieje że do tego czasu się nie zorientuje- Regulus miał od początku swoje obawy, to przecież jego ukochany ma się tym zająć
-Nie zorientuje się, na pewno- Tom spokojnie rozwiał ich obawy- A teraz muszę wracać
-Tak oczywiście- Lucjusz wstał i podszedł do Toma. Za chwilę już ich nie było.

-Sev, możemy porozmawiać?- Regulus podszedł do ukochanego gdy ten czytał w swoim ulubionym fotelu
-Oczywiście najdroższy- odłożył książkę i spojrzał na mężczyznę
-Od jakiegoś czasu miałem przypuszczenia....Pamiętasz ten weekend miesiąc temu gdy odwiedziłem cię w Hogwarcie?
-Tak- na samo wspomnienie uśmiechnął się lubieżnie
-Bo ten...No...
-Reg?
-Wiem że nie przepadasz za dziećmi ale..
-Czy ty chcesz mi powiedzieć że, będę ojcem
-Tak....Cieszysz się?
-Jak możesz o to pytać- ujął męża za rękę i posadził sobie na kolanach- Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie- pocałował go zachłannie





8 komentarzy:

  1. Wreszcie, notka jest na swój sposób urocza, ale dostrzegłam niewielkie błędy ortograficzne, które choć występują są znośne dla oka. :D Miwaku

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha i miałam rację, że ktoś będzie pisał komentarze. Mi osobiście rozdział się bardzo podoba. Jestem głodna nowych rozdziałów tak bardzo, że czytając ten wisiałam na wersalce głową w dół. Tom jest wredny, że tak mówił do Azazela a Daga nadal jest słodki. Pogratuluj od mnie Severus'owi i Regulus'owi oby im się powiodło. Tak więc na koniec życzę tobie dużo czasu do pisania oraz weny giganta. ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, jak dobrze, ze pojawił się nowy rozdział :D Błędy są, ale jak już Miwaku wspomniała (?) są znośne dla oka, aczkolwiek nadal namawiam na betę. Co do treści to chcę żeby już przywrócili Toma do życia. Niech on zmiażdży Dropsa i wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie... Tak, wiem że zapewne tak szybko się to nie potoczy, ale nadzieję na happy end można mieć zawsze ^^ Hmmm... Ciekawe co dalej będzie się działo pomiędzy Tomem, a Azazelem, bo chyba nie darzą się pozytywnymi uczuciami. A Roguusowi i Severusowi życzę ślicznego dzieciaczka :3 Życzę weny i czekam na NN.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo spodobało mi się twoje opowiadanie *_^

    Jest naprawdę wciągające i oryginalne.

    Niecierpliwie czekam na kolejny rozdział.


    Pozdrowionka i życzę duuużo weny ;)

    Anet

    OdpowiedzUsuń
  5. Oo Severus i Regulus będą mieć dziecko:), Jak fajnie;p
    Nie mogę się doczekać powrotu Toma.
    Mam nadzieję, że uda im się uratować Łapę;D
    Pozdrawiam i weny życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo...jak słodko... blog ten ubóstwiam! spróbuj go zawiesić, a bede nawiedzać cie co noc... NIE PODDAWAJ SIĘ I PISZ ILE WLEZIE! PAMIĘTAJ, ŻE SĄ TACY, KTÓRZY KOCHAJĄ TWOJE OPOWIADANIE, NP. JA I YAOI HIME...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłam dopiero dzisiaj na Twojego bloga i jestem zachwycona:) Uwielbiam yaoi i alternatywy, ale pierwszy raz spotykam się z połączeniem tego i nie mogę wyjść z zachwytu...
      Nie wiem o co chodzi z tym zawieszeniem, ale jeśli taki był plan, to odradzam, bo to opko jest zajebiste:)
      Czekam na ciąg dalszy i życzę weny:)
      Pozdrawiam


      FAZA

      Usuń
  7. Hejeczka,
    wspaniale, Regululus w ciąży bosko, dobrze że jednak Tom akceptuje Azazela bo ten dla Dagy jest ważny...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Zośka

    OdpowiedzUsuń