poniedziałek, 20 lutego 2012

Rozdział 22*

Tom patrzył przez chwilę za odchodzącymi z lekkim uśmiechem
-Ja też na początku tego nie akceptowałem- zwrócił się do Syriusza
-Jeśli tylko będzie się nim opiekował, nie mam nic przeciwko. Sam zresztą pamiętam jak to jest- uśmiechnął się i przyciągnął Toma do pocałunku. Mężczyzna oddawał go uszczęśliwiony przez kilka minut. Gdy nagle się odsunął. Syriusz miał bardzo zawiedzioną minę
-Kochany, dopiero wyszedłeś nie jesteś jeszcze...
-To miło, że się martwisz, ale czekałem tyle lat, śniłem o tym że znów bierzesz mnie w ramiona- ucałował go przelotnie
-Tak pięknie mówisz i ja też o tym śniłem ale...
-Rozmumiem- Syriusz bardzo powoli z grymasem bólu odwrócił się do ściany
-Nie mów tak. Proszę- pogłaskał plecy ukochanego
-A jak mam to rozumieć. Wiem jak teraz wyglądam. Nie dziwie się...- reszta zdanie zniknęła w namiętnym wyczekiwanym pocałunku. Tom położył się obok niego i zaczął rozpinać koszulę bardzo powoli ciągle patrząc mu w oczy.
-Tak bardzo za tobą tęskniłem- przeniósł się nad niego
-I ja za tobą- Syriusz również zaczął pozbawiać męża odzieży.
Tom był twardy od chwili gdy pocałowali się po raz pierwszy a teraz mając pod sobą ukochane ciało.
Syriusz natomiast jeszcze nie co można było odebrać za zły znak. On jednak wcale się tym nie przejął i całując męża po klatce piersiowej i brzuchu powoli ściągał mu spodnie.
-Dziś kochany tylko dla ciebie- uśmiechnął się i powoli wziął ciągle jeszcze leżący członek w swoje ciepłe usta. Syriusz w tej samej sekundzie wydał z siebie pomruk zadowolenia- Nie ukrywaj się kochany- szepnął do niego i powrócił do lizania teraz już na wpół stojący członek. A gdy chwilę później wziął go całego, Syriusz już nie ukrywał swojego zadowolenia i krzyknął w ekstazie, próbując wyrwać się z mocnego uścisku kochanka. Ten jednak tylko zacisnął mocniej ręce na jego biodrach i przyspieszył ruchy głowy. Lizał i podgryzał delikatnie coraz bardziej nabrzmiały i drżący z pożądania członek
-Tom już- udało mu się wyszeptać między jednym westchnieniem rozkoszy a drugim
-Więc zrób to dla mnie- ujął nabrzmiały członek w dłonie i lizał jego nasadę. To zawsze doprowadzało go do obłędu. Tak było i tym razem
-Tom!!!!!-Syriusz doszedł z głośnym krzykiem
-Pyszne- pocałował go w usta pozwalając mu się skosztować- Już nigdy cię nie wypuszczę nawet na chwilę
-To dobrze- przytulił się do niego i sięgnął ręką do boleśnie nabrzmiałej erekcji- A co z tobą?
-Jesteś gotowy na drugą rundę?- odgarnął mu mokre włosy ze spoconego czoła
-Na ciebie zawsze- osunął się w dół i całował blade podbrzusze kochanka wywołując uśmiech zadowolenia na wargach kochanka.
-Kochany chodź do mnie- poprosił go chicho. Syriusz niezadowolony spełnił prośbę- Mówiłem ci dziś wszystko dla ciebie- ułożył go z powrotem na poduszkach. Sam rozłożył mu nogi i przesunął się między nie. Syriusz ujął dłoń ukochanego i włożył palce do ust nawilżając je śliną. Tymczasem Tom całował raz jeszcze skórę wokół jego penisa starannie omijając miejsce które najbardziej domagało się uwagi.
Gdy place były już mokre Tom delikatnie wsunął najmniejszy z nich w ciasny otwór kochanka. Spotkał się jednak z protestem i mięśnie zacisnęły się wokół niego boleśnie
-Rozluźnij się kochany- ucałował go przelotnie w usta a drugą rękę powoli pobudzał penis męża by tylko odciągnąć jego myśli od bólu .
Syriusz powoli przyzwyczajał się do uczucia rozciągania i po kilku głębokich oddechach kiwnął głową na znak zgody. Tom poruszał palcem coraz szybciej i dodał drugi. Syriusz był już całkowicie pobudzony a i on nie mógł się już niemal powstrzymać. Dołożył trzeci palec a drugą ręką zerwał z siebie spodnie. Całował ukochanego po twarzy i szyi. W końcu zabrał palce i bardzo powoli wszedł w niego zatrzymując się co chwilę by nie sprawiać mu bólu.
-Mocniej- usłyszał szept kochanka tuż przy uchu i wszedł już całkiem ocierając się o prostatę co wywołało gardłowy okrzyk
-Właśnie tak, pozwól mi o siebie zadbać- z każdym słowem poruszał się szybciej i gwałtowniej. Wiedział też że nie wytrzyma długo dlatego chciał to zrobić jak najlepiej.
Syriusz niemal stracił głos bo Tom doprowadzał go do krzyk przy każdym pchnięciu. Objął go więc za szyje i pozwolił wprawnej ręce kochanka zatroszczyć się o jego potrzeby. Uścisk na penisie w pewnej chwili się wzmocnił. Ruchy stały się gwałtowniejsze głębsze i szybsze.
-Kocham cię- Tom szepnął mu do ucha  i przygryzł je dość boleśnie. Syriusz odchylił głowę do tyłu zamknął oczy i doszedł. Nie mając już siły krzyczeć wbił paznokcie w plecy kochanka. Tom doszedł sekundy później opadając zmęczony na niego. W sypialni słychać było już tylko ich przyspieszone oddechy. Tom ochłonął na tyle by móc przewrócić się na bok i wziął mniejszego mężczyznę w objecie
-Dziękuję ci- szepnął Syriusz
-Nie masz za co kochany. A teraz śpij. Na pewno jesteś zmęczony
-Ty też. I nie martw się już. Jestem z tobą nic złego nie może się stać- Tom tylko go pocałował w odpowiedzi i obaj zamknęli oczy ciesząc się nareszcie odzyskaną bliskością.


##################################################################################
Rozdział specjalny dedykowany  Yaoi Hime i wszystkim tym którzy czekali na jakąś gorętszą akcje:)